W tym czasie dziecko także zaczyna naśladować innych. W co się bawić: Zabawa dla starszego niemowlaka: berek. Gdy twoje dziecko nauczy się już samodzielnie przemieszczać, baw się z nim w berka. Śmiejąc się radośnie, goń je po pokoju i sama przed nim uciekaj. Taka zabawa zachęci je do raczkowania.
• Ucz rodziców, jak postępować z nieśmiałym dzieckiem; • Nagradzaj nawet małe postępy; • Zwracaj uwagę na dokuczanie nieśmiałym w grupie czy w klasie i natychmiast interweniuj. Literatura: 1. M. Chłopkiewicz, Zaburzenia zachowania dzieci zahamowanych jako wyraz patologii osobowości w. Przyczyny i patomechanizmy zaburzeń
W pracy terapeutycznej wykorzystano również programy komputerowe do ćwiczeń relacji przestrzennych oraz zestawy ćwiczeń grafomotorycznych, układanek obrazkowych, wierszyków, ćwiczeń fizycznych do pracy z dziećmi autystycznymi. Jednak trzon i spoiwo wszystkich wykorzystanych technik stanowi biofeedback gsr.
Praca rodziców z dzieckiem autystycznym powinna być konsultowana z terapeutą, który ustali, jakie aktywności będą dla dziecka najbardziej korzystne, a które nie są zalecane. Musimy pamiętać, że dzieci autystyczne ze względu na niedoskonałość rozmaitych umiejętności oraz osłabiony układ nerwowy szybko zniechęcają się i
Termin wizyty po raz kolejny pokrywa się z terminem szczepienia ochronnego. Można wtedy dopytać lekarza o posiłki uzupełniające dla niemowląt karmionych sztucznie. Po upływie kolejnych 6 tygodni należy pojawić się z dzieckiem na czwartej wizycie (w 5.–6. miesiącu życia).
Bawiąc się razem, stwarzamy poczucie bezpieczeństwa, dostarczamy coraz to nowych bodźców, uczymy, jak się bawić. Poniżej znajdziesz pomysły na zabawy z dziećmi DZIECI DO 2 LAT
. Rodzice dzieci autystycznych stoją przed poważnym wyzwaniem wychowania maluchów, które wykazują specyficzne trudności rozwojowe. Często czują się osamotnieni, pozbawieni wsparcia i fachowej pomocy. Muszą radzić sobie z codziennymi kłopotami, nie rozumieją do końca zachowań własnego dziecka, czują się odrzuceni i przykro im, że ich własny szkrab nie chce się do nich przytulić. Do tego dochodzą trudności instytucjonalne. Na trudy wychowawcze nakładają się nieporozumienia w związku. Dodatkowo, rodzice autystów zastanawiają się, jak o chorobie powiedzieć pozostałym dzieciom. Dbając o dziecko, zadbaj o siebie! Brak apetytu? Woda i spokój - co jeszcze pomoże ci okiełznać małego niejadka? Czas na powrót do życia zawodowego? Zastosuj rady aktorki Moniki Mrozowskiej, które pomogą pogodzić ci macierzyństwo i pracę Wyśmienity posiłek dla malucha. (NIE)tłuste, ale pyszne frytki - jak je przygotować i podać? Zobacz sama Nie zapominaj o sobie! Zadbana młoda mama to nie bajka. Sprawdź, jak wyglądać pięknie, mimo braku czasu Mama nowoczesna. Wypróbuj sposoby Noviki, które pozwolą ci się spełniać jako kobiecie spis treści 1. Autyzm a rodzina 2. Trudy wychowania dziecka autystycznego Pogodzenie się z autyzmem u dziecka Wiedza o autyzmie Leczenie autyzmu Mówienie o autyzmie dziecka Praca z dzieckiem autystycznym Autyzm a ryzyko chorób somatycznych rozwiń Zobacz film: "#dziejesienazywo: Dlaczego warto robić screening?" 1. Autyzm a rodzina Diagnoza autyzmu to poważne wyzwanie dla całego systemu rodzinnego. Z etykietą „osoby z autyzmem” przyjdzie borykać się nie tylko choremu dziecku, ale także jego rodzicom, opiekunom i rodzeństwu. Niejednokrotnie rozpoznanie zaburzeń ze spektrum autyzmu stanowi ogromny szok dla rodziców. Jak to całościowe zaburzenie rozwojowe? Jaki autyzm? Co to jest zespół Aspergera? Dlaczego moje dziecko musi się tak dziwnie zachowywać? W głowie rodziców, szczególnie matki, która większość czasu spędza z małym szkrabem, zaczyna rodzić się wiele znaków zapytania, wątpliwości, kołaczą się sprzeczne myśli. Rodzice nie mają do końca świadomości, na czym polegają zaburzenia autystyczne. Zaczynają niejednokrotnie dopiero edukować się pod tym względem, czytać specjalistyczną literaturę medyczną, szukać informacji w Internecie. Suche definicje, mówiące o zaburzeniach mowy, trudnościach w komunikacji z innymi, tendencji do izolacji, niezdolności do empatii, stereotypowych zachowaniach czy skłonnościach do agresji i autoagresji wydają się brzmieć obco, niezrozumiale, bezosobowo. U niektórych rodziców pojawia się poczucie winy. A może to my jako rodzice wyposażyliśmy nasze dziecko w „złe geny”? Może te dziwaczne zachowania to efekt naszej nieporadności rodzicielskiej? Może jestem niewydolną matką? Często taki sposób myślenia podsyca środowisko zewnętrzne, rodzina, znajomi, przyjaciele. Nieporozumienia wynikają z wielu mitów, które narosły wokół autyzmu i ignorancji oraz braku inicjatywy, by dowiedzieć się czegokolwiek o zaburzeniach ze spektrum autyzmu. Kłopoty wychowawcze z dzieckiem autystycznym wpływają też destabilizująco na relację partnerską między małżonkami. Piętrzą się kłopoty, eskalują kłótnie, brakuje wsparcia i zrozumienia, a czasami w skrajnych przypadkach jedno z małżonków nie wytrzymuje presji i postanawia odejść. Jak radzić sobie z tyloma trudnościami naraz? W momencie rozpoznania choroby pojawia się poczucie krzywdy i rozczarowania. Dlaczego nas to musiało spotkać? Każdy rodzić marzy przecież o pięknym, mądrym i wspaniałym dziecku. 2. Trudy wychowania dziecka autystycznego Matki już od samego początku mogą przeczuwać, że „coś jest nie tak”. Zauważają, że bliski kontakt z dzieckiem sprawia mu ból. Maluch płacze, pręży się, krzyczy. Matka jest zdezorientowana. Co robię źle? Przecież kocham swoje dziecko. Ogranicza pieszczoty do minimum, chociaż takie zachowania wydają się jej sprzeczne z dotychczasową literaturą dotyczącą macierzyństwa. Ma poczucie dysonansu poznawczego. Jej wiedza zdaje się być sprzeczna z rzeczywistością, a idealne kontakty na linii matka-dziecko na pewno nie są udziałem jej rodziny. Matki dzieci autystycznych, nie mając jeszcze świadomości zaburzeń u swoich dzieci, czują się winne i zdezorientowane, a jednocześnie może być im przykro albo czują złość do dziecka, dlaczego nie uśmiecha się albo nie wyciąga rączek w kierunku rodzica. Kiedy dziecko przestaje reagować na własne imię albo polecenia, wydaje się być głuche, żyje w swoim świecie, przejawia dziwaczne zachowania, np. układa zabawki w rzędzie albo chodzi wyłącznie na palcach, u rodziców pojawia się niepokój. Rodzice czują się bezradni. Nie wiedzą, jak mają zareagować, kiedy dziecko histerycznie płacze, bo ktoś zmienił miejsce zabawki lub kiedy zaczyna bez celu kręcić się wokół własnej osi albo uderzać główką o ścianę. Poczucie bezradności i niekompetencji wynika też z reakcji otoczenia. Lekarze pierwszego kontaktu, pediatrzy, a nawet specjaliści (neurolog, psychiatra, psycholo dziecięcy) nie potrafią dać konkretnych wskazówek, jak radzić sobie z dzieckiem autystycznym. Ich działanie ogranicza się do diagnozy autyzmu. Rodzina pozostaje sama z rozpoznaniem choroby i co dalej? Nagle w miarę uporządkowany świat rodzinny rozpada się. Dopiero z czasem przychodzi adaptacja do nowych okoliczności i konieczność przystosowania się do nowych wyzwań. Pojawia się szereg pytań. Oddać dziecko do specjalnej placówki opiekuńczej czy zajmować się samemu? Jak na dziecko z autyzmem zareaguje brat lub siostra malucha? Jak ustalać reguły obowiązujące między rodzeństwem? Czy dziecko z autyzmem powinno mieć „taryfę ulgową”? Rodzina oczekuje wskazówek i wsparcia z zewnątrz, ale niestety często spotyka się z bezdusznością społeczną. Rodzina i przyjaciele dają odczuć, że lepiej się nie pokazywać ze swoim dziwnym dzieckiem u nich w domu, bo maluch rozlewa sok na nowe skórzane kanapy albo wysypuje ziemię ze wszystkich kwiatków na parapecie. Ludzie nie znają specyfiki zaburzeń autystycznych. Uważają, że kiedy dziecko kopie, pluje, bije, złości się, gryzie innych, lekceważy ogólnie przyjęte normy społeczne, to znaczy, że zostało źle wychowane, rozpieszczone, że matka jest niewydolna wychowawczo. Rodzice nie wiedzą, jak pracować z dzieckiem, gdzie szukać pomocy terapeutyczno-rehabilitacyjnej. Muszą o wszystko zabiegać sami, dowiadywać się w sprawie praw do zasiłku pielęgnacyjnego, szukać ośrodków szkolno-wychowawczych, fundacji, stowarzyszeń dla dzieci i rodzin z autyzmem. Zakładają grupy wsparcia, wymieniają uwagi w Internecie na formach z innymi rodzicami, dzielą się doświadczeniami. Niestety, nie jest łatwo – po szoku przychodzi zmęczenie, bezsilność, cierpienie, niemoc, brak zrozumienia. Czasem rodzice dzieci autystycznych zasklepiają się w swojej samotności, unikają kontaktów z innymi. Życie rodzinne koncentruje się wokół dziecka z autyzmem. To jest podstawowy błąd. Autyzm nie może „grać pierwszych skrzypiec” w domu. Należy dążyć do tego, by relacje w rodzinie, mimo rozpoznania spektrum autystycznego, były względnie normalne. Nie wolno dawać specjalnych przywilejów dziecku z autyzmem i oczekiwać specjalnego traktowania ze strony pozostałego rodzeństwa. Należy każde dziecko otaczać miłością i zrozumieniem. Dla zdrowych dzieci brat lub siostra z autyzmem też stanowi trudność rozwojową. Nie wolno o tym zapominać. Poza tym, należy dbać o jakość relacji na linii partner-partnerka. Perspektywa posiadania dziecka z autyzmem powinna być okazją do zbliżenia się i wzajemnego wsparcia, a nie próbą sił i unikania problemu. Nie można żyć niby z sobą, a jednak obok siebie, ciągle wykrzykując sobie wzajemne pretensje, żale i frustracje. Kiedy trudno poradzić sobie w roli rodzica i małżonka, warto skorzystać z pomocy psychoterapeuty. Jako rodzice dziecka autystycznego nie możecie czuć się winni za dziwne zachowania szkraba. Wyjaśniajcie otoczeniu, z czego wynikają zaburzenia autystyczne, co to jest autyzm, jak się objawia, dlaczego maluchy nie mogą poradzić sobie z integracją nadmiaru bodźców i wybierają izolację, samotność albo autostymulację w postaci rytualnych gestów. Nie możecie karać malucha za to, jaki jest. Trzeba umieć docenić plusy posiadania dziecka z autyzmem, które niejednokrotnie wykazuje specjalistyczne uzdolnienia w jakiejś wąskiej dziedzinie (tzw. zespół sawanta). Dziecko autystyczne to nie tylko męka i trudy wychowawcze, to także szczęście i możliwość radowania się wspólnie z najdrobniejszych sukcesów, np. pierwszego słowa, spontanicznego przytulania się czy chociażby pokazania zabawki gestem. Pogodzenie się z autyzmem u dziecka Dla wielu rodziców diagnoza „autyzm” brzmi jak wyrok. Wielu z nich wspomina, że chwila usłyszenia rozpoznania jest momentem, w którym zawalił się cały ich świat. Po uczuciu niedowierzania i poddawaniu w wątpliwość diagnozy pojawiają się rozpacz, poczucie bezsilności i wszechogarniający lęk. Strach\ przed niepewną przyszłością i chorobą dziecka. Ten okres szoku i adaptacji do nowej sytuacji trwa różnie długo – od kilku tygodni do roku lub dłużej. Najważniejsze w tym momencie jest jednak to, aby nie zamykać się w skorupie, nie poddawać się rozpaczy i bezradności. Ból i żal wywołany utratą nadziei na posiadanie idealnego, wymarzonego dziecka jest podobny do bólu wywołanego stratą bliskiej osoby. Dopóki nie przezwyciężymy tego bólu, tkwimy w miejscu, a to nie pomaga ani nam samym, ani naszemu dziecku. Nasze dziecko nie jest idealne, jest natomiast dzieckiem zupełnie wyjątkowym. Nie jest ani gorsze, ani mniej wartościowe – jest z pewnością bardziej wymagające naszej troski i pomocy. W chwili, w której pogodzimy się z niepełnosprawnością naszego dziecka, będziemy mogli pójść krok dalej. Wiedza o autyzmie Pamiętajmy, że im więcej wiemy o autyzmie, im więcej czytamy i dowiadujemy się o tej chorobie, tym łatwiej nam rozumieć zachowania i potrzeby dziecka oraz dostrzec jego wyjątkowe cechy i zdolności. Wychowywanie dziecka chorego na autyzm nie jest łatwe, jednak musicie uświadomić sobie, że czekają was też momenty piękne, radosne, momenty nieopisanego szczęścia. Nie wolno wam w żadnym wypadku traktować choroby dziecka jako krzyża, który przyszło wam dźwigać. Izolowanie się i niemówienie o swoich uczuciach oraz automatyczne wykonywanie obowiązków wobec dziecka nie doprowadzą was daleko. Musicie uświadomić sobie, że nie jesteście sami, nie jesteście jedynymi rodzicami na ziemi wychowującymi autystyczne dziecko, gdyż w takiej samej sytuacji jak wy są miliony rodziców. Często widząc w najbliższym otoczeniu niezrozumienie dla choroby dziecka, rodzice się izolują, próbują działać na własną rękę, indywidualnie je rehabilitować. To postępowanie doprowadza w miarę upływu czasu do gigantycznego stresu, przeciążenia i syndromu zwanego „zespołem wypalania się sił”. Im wcześniej zrozumiemy, że nie da się leczyć autyzmu w pojedynkę, tym szybciej nasze dziecko rozpocznie właściwą terapię. Leczenie autyzmu W przypadku dzieci z autyzmem podstawowe znaczenie ma tzw. wczesna interwencja, czyli odpowiednio szybkie postawienie właściwej diagnozy i rozpoczęcie systematycznych działań terapeutycznych. Nasze dziecko powinno trafić w ręce zespołu, który ma doświadczenie w leczeniu autyzmu, gdyż tylko w ten sposób możemy opracować indywidualny, dostosowany do potrzeb naszego dziecka program terapeutyczny. Systematyczna praca z dzieckiem umożliwi poprawę jego umiejętności językowych i społecznych, jednak równie ważne jest to, co maluch otrzymuje w domu – ciepło, zrozumienie i cierpliwość. Aby oswoić chorobę, zrozumieć zachowanie naszego dziecka, starajmy się jak najwięcej rozmawiać, nie tylko z lekarzami i psychologami, lecz także z innymi rodzicami wychowującymi dzieci autystyczne. Skorzystajmy z możliwości, jakie dają nam dziesiątki grup wsparcia. Na spotkaniach nie tylko zasięgajmy informacji o leczeniu, lecz także uczmy się walczyć z własną niemocą i frustracją po to, by lepiej pomagać sobie i dziecku. Mówienie o autyzmie dziecka Musimy także nauczyć się mówić głośno o autyzmie, uświadamiać otoczenie, edukować rówieśników naszego dziecka po to, aby nie zostało ono przez nich odrzucone. Spektrum autyzmu obejmuje różne zaburzenia, w różnym stopniu upośledzające zdolności językowe i społeczne. Według szacunków, aż 20 tysięcy dzieci w Polsce cierpi na autyzm. Straszne jest to, że ponad połowa z nich nie ma właściwie prowadzonej terapii i dostępu do edukacji. Nikt nie mówi, że znalezienie odpowiedniego dla dziecka autystycznego przedszkola i szkoły jest łatwe, jednak z pomocą specjalistów i innych rodziców będzie nam z pewnością prościej podołać temu zadaniu. Praca z dzieckiem autystycznym Pamiętajmy, że tylko wczesna interwencja i intensywne działania terapeutyczne pozwolą naszemu dziecku zdobyć umiejętności społeczne potrzebne do funkcjonowania w grupie rówieśników. Regularnie prowadzony trening umożliwiający funkcjonowanie w pozadomowych sytuacjach społecznych oraz uczenie dziecka rozumienia innych ludzi i komunikacji z nimi, zarówno bezpośredniej, jak i przez media (telefon, komputer), usprawniają dziecko i stwarzają mu okazję do zaistnienia w relacjach z innymi dziećmi. Pamiętając o treningu kompetencji społecznych, nie możemy zapominać, że nasze autystyczne dziecko jest w związku ze swoją chorobą narażone na wiele zaburzeń somatycznych. Autyzm a ryzyko chorób somatycznych Wśród dzieci autystycznych powszechne są takie problemy, jak: biegunki\ i zaparcia wynikające z nieprawidłowej struktury ściany jelit (tzw. zespół przeciekającego jelita), niedobory witamin i pierwiastków, zatrucia metalami ciężkimi, osłabiona odporność, nieprawidłowa flora bakteryjna jelit (wzrost drożdżaków Candida albicans). Nasze dziecko powinno zatem znajdować się pod opieką dobrego lekarza pediatry, który ma wiedzę dotyczącą leczenia medycznego właściwego dla dzieci z autyzmem, wybierze właściwe dawki witamin i suplementów diety, podpowie, jak stosować dietę bezglutenową i bezmleczną, zaleci preparaty podnoszące odporność czy też rozważy chelatowanie z metali ciężkich. Podsumowując, wychowywanie dziecka chorego na autyzm nie jest łatwe, im większa jest jednak nasza wiedza, tym mniej czujemy się zagubieni i tym większą mamy szansę pomóc swojemu dziecku. Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza. polecamy
Opublikowano: 29 listopada 2011 Zapraszam do wspólnej zabawy z dziećmi przy prezentowanych poniżej zabawach ruchowych z pokazywaniem. Zabawy są sprawdzone, zachęcają dzieci do aktywności ruchowej i naśladowania, pełniąc jednocześnie funkcję terapeutyczną i edukacyjną. KÓŁKO GRANIASTE Kółko graniaste, czworokanciaste Kółko nam się połamało, Cztery grosze kosztowało, A my wszyscy BĘC! 1. Dzieci tworzę kółko i chwytają się za ręce. 2. Śpiewają piosenkę i idą w koło. 3. Na słowo BĘC przewracają się. PALUSZEK Tu paluszek, tu paluszek, Kolorowy mam fartuszek. Tutaj rączka, a tu druga, A tu oczko do mnie mruga. Tu jest buźka, tu ząbeczki, Tu wpadają cukiereczki. Tu jest nóżka i tu nóżka, Chodź zatańczyć jak kaczuszka. 1. Dzieci stoją w kole lub półkolu i ilustrują ruchem słowa piosenki. 2. Pokazują wskazujący palec prawej, a potem lewej reki. 3. Obiema rękami chwytają fartuszek i kołyszą się. 4. Wyciągają do przodu prawą i lewą rękę. 5. Mrugają. 6. Kładą dłonie na policzkach. 7. Pokazują palcem usta. 8. Głaszczą się po brzuchu. 9. Wystawiają do przodu raz jedną, raz drugą nogę. ręki zapraszają kolegę do tańca. MAŁO NAS Mało nas, mało nas do pieczenia chleba. Jeszcze nam, jeszcze nam ciebie tu potrzeba. 1. Dzieci śpiewają piosenkę, idąc w kole. 2. W środku znajduje się jedna osoba. 3. Na słowa: ciebie tu potrzeba: zaprasza do wnętrza jedno dziecko. 4. Ono wprowadza następne. 5. Piosenkę powtarzamy wiele razy, aż wszystkie dzieci ponownie utworzą jedno koło. JULIJANKA Moja Julianko, klęknij na kolanko, Podeprzyj se boczki, Chwyć się za warkoczyki. Umyj się, uczesz się I wybieraj, kogo chcesz. 1. Dzieci, idąc wkoło: Julianki:, śpiewają piosenkę. 2. :Julianka: ilustruje ruchem słowa piosenki: • Klęka • Kładzie ręce na biodrach • Łapie się za włosy • Udaje mycie i czesanie 3. Na koniec wybiera następne dziecko, które wchodzi do środka koła i zabawa rozpoczyna się od nowa. TAŃCOWAŁY DWA MICHAŁY 1. Tańcowały dwa Michały, Tra ra ra, ra, ra. Jeden duży, drugi mały, Tra ra ra, ra. 2. Jak ten duży zaczął krążyć, Tra ra ra, ra, ra. To ten mały nie mógł zdążyć, Tra ra ra, ra. 3. Tańcowały dwa Michały, Tra ra ra, ra, ra. Jeden duży, drugi mały, Tra ra ra, ra. 4. Tak tańcują dookoła, Tra ra ra, ra, ra. Aż im pot się leje z czoła, Tra ra ra, ra 1. Dzieci, dobrane parami, trzymają się za ręce. 2. .Jedno z dzieci gra rolę dużego Michała, drugie małego Michała. 3. Pierwsza zwrotka – tańczą w kółeczku. 4. Druga zwrotka – mały Michał obraca się dookoła siebie, duży biega wokół niego. 5. Trzecia zwrotka – tańczą w kółeczku. 6. Czwarta zwrotka – duży Michał obraca się wokół własnej osi, mały biega dookoła. MAM CHUSTECZKĘ 1. Mam chusteczkę haftowaną, co ma cztery rogi. Kogo kocham, kogo lubię, rzucę mu pod nogi. 2. Tej nie kocham, tej nie lubię, tej nie pocałuję. A chusteczkę haftowaną tobie podaruję. 1. Dzieci ustawione w kole trzymają się za ręce. 2. Do środka wchodzi dziecko z chusteczką. 3. Pierwsza zwrotka – wszyscy śpiewają piosenkę idąc w kole 4. Druga zwrotka – dziecko z chusteczką wskazuje różne osoby 5. Na koniec kładzie chustkę przed wybranym dzieckiem 6. Wybraniec bierze chustkę i wchodzi do środka koła 7. Zabawa powtarza się SIEDMIOKROCZEK 1. Siedem kroków najpierw w przód, Potem siedem kroków wstecz, Tralala, tralala, I już każdy taniec zna, Tralala, tralala, I już każdy taniec zna. 2. Do kolegi odwróć się, Podaj rękę, albo dwie, Hejże ha, hejże ha, I już tańczysz tak jak ja. Hejże ha, hejże ha, I już tańczysz tak jak ja. 3. Potem ręce weź pod bok, Podskocz siedem razy, hop! Hop, hop, hop, hop, hop, hop, Jaki łatwy ten podskok, Hop, hop, hop, hop, hop, hop, Jaki łatwy ten podskok, 4. W kole stańmy wszyscy wraz I zatańczmy jeszcze raz, Tralala, tralala, I zabawa dalej trwa. Tralala, tralala, I zabawa dalej trwa. 1. Dzieci ustawione w kole ilustrują treść piosenki 2. Pierwsza zwrotka: • Siedem kroków w przód • Siedem kroków w tył • Na słowa tralala… – przeskakuję z nogi na nogę • Na słowa i już każdy… – obracają się dookoła własnej osi • Na koniec trzy razy przytupują 3. Druga zwrotka: • Tworzą pary • Podają sobie prawe, następnie lewe ręce • Obracają się w parach • Na koniec trzy razy przytupują 4. Trzecie zwrotka: • Kładą ręce na biodrach • Skaczą obunóż • Na słowa: Jaki łatwy… – klaszczą 5. Czwarta zwrotka: • Dzieci łapią się za ręce i idą w kole • Na słowa: tralala… – obracają się dookoła siebie • Na koniec trzy razy przytupują Woogie-boogie Do przodu prawą rękę daj, do tyłu prawą rękę daj i pomachaj nią. Bo przy woogie-woogie-boogie trzeba w koło kręcić się, no i klaskać trzeba też: raz! dwa! trzy! Woogie-boogie ahoj! Do przodu lewą rękę daj… Do przodu prawą nogę daj… Do przodu lewą nogę daj… Do przodu prawe biodro daj… Ojciec Wirgiliusz Ojciec Wirgiliusz uczył dzieci swoje, a miał ich wszystkich sto dwadzieścia troje: Hejże dzieci, hejże ha! Hejże ha, hejże ha! Róbcie wszystko co i ja, co i ja. Tutaj pokazujemy jakąś czynność, którą wszystkie dzieci w kole będą się starały powtórzyć. Pingwin O jak przyjemnie i jak wesoło, w pingwina bawić się, się, się, raz nóżka lewa, raz nóżka prawa, do przodu, do tyłu – i raz, dwa, trzy! Żabki My są żabki 2x (pokazujemy na siebie) My nie mamy nic takiego (kręcimy przecząco głowami) Jeno łapki 2X ( machamy rączkami) Skrzydełka żadnego (machamy rękami zgiętymi z łokciach – jak skrzydełkami) Kuła kłakła 2x Kuła kuła kuła kłakła (robimy przysiady) To najbardziej podoba się małemu Pokaż Jasiu, gdzie masz oko gdzie masz ucho a gdzie nos gdzie masz rękę gdzie masz nogę gdzie na głowie rośnie włos daj mi rękę tupnij nogą kiwnij głową tak i nie klaśnij w ręce hoop, do góry razem zabawimy się !! ( oczywiście z właściwymi gestami) Daj mi rączkę dam ci ja zatańczymy raz i dwa dookoła na paluszkach leciuteńko tak jak muszka teraz nóżką przytupniemy i rączkami wyklaśniemy jeszcze tylko skoki dwa (raz dwa) klaszczesz ty i klaszczę ja. Wszystkie zwierzaczki małe i duże, Codziennie rano i przed wieczorem, myją swe łapki, brzuszki i buzie. I idą spać z dobrym humorem Baloniku nasz malutki, rośnij duży, okrąglutki. Balon rośnie że aż strach, Przebrał miarę, no i trach! Dzieci trzymają się w kole za rączki i podchodzą wszystkie do środka koła. Następnie powtarzając podany wierszyk cofają się -koło rośnie. Na zakończenie balon -koło pęka i dzieci puszczając ręce ‘upadają’ na podłogę. Wchodzi mucha na ścianę, na ścianę, na ścianę W chodzi mucha na ścianę, na ścianę, bęc!” Wracając do tylu zmieniają wierszyk: “Schodzi mucha ze ściany, ze ściany, ze ściany, Schodzi mucha ze ściany, ze ściany, bęc!” Dzieci w kole trzymają się za ręce, prowadząca w środku. Podchodzą do środka koła, ściskając prowadzącą i śpiewają Karuzela Chłopcy, dziewczęta, dalej śpieszmy się. Karuzela czeka, wzywa nas z daleka. Starsi już poszli, młodsi jeszcze nie. Hejże ha, hejże ha! Spieszmy się. (do tej pory dzieci wysuwają na zmianę nogi do przodu, dotykając podłogi palcami, trzymają się za ręce tworząc koło) #Hej hopsa sa (wszyscy w kole podskakują, od # powtarzamy 2x) (Dzieci podskakując posuwają się w prawo, a za drugim razem w lewo). Jak ona szybko mknie. Hej dalej, dalej do zabawy.. śpieszmy się. Wybranego króla sadzamy na krześle, reszta dzieci naradza się co będą pokazywać. Gdy są gotowe stają przed królem i mówią: Dzień dobry ci królu Lulu! król: Dzień dobry wam dzieci kmieci! Gdzeście byli? dzieci: W lesie. król: A coście robili? Dzieci pokazują co robiły a król chodzi pomiędzy nimi i ma odgadnąć jaką czynność naśladują. Dziecko “niedźwiedź” siedzi w środku koła i udaje, że śpi. Pozostali tworzą koło i podają sobie ręce, posuwając się w kole śpiewają lub mówią: Stary niedźwiedź mocno śpi, (przykucają) (cicho) stary niedźwiedź mocno śpi. (przykucają) My się go boimy, na palcach chodzimy ¬ Jak się zbudzi to nas zje, (przykucają) Jak się zbudzi to nas zje. (przykucają) Pierwsza godzina niedźwiedź śpi, Druga godzina niedźwiedź chrapie, (głośno) Trzecia godzina niedźwiedź łapie!!! (rozbiegają się ) “Niedźwiedź” goni dzieci-dziecko schwytane, czy dotknięte przez “niedźwiedzia” wchodzi do koła i zabawa się powtarza. Uciekaj myszko do dziury, Niech cię nie złapie kot Bury, bo jak cię nie złapie kot Bury, To cię obedrze ze skóry. Dzieci stoją w kole trzymając się za ręce, na zewnątrz koła stoi “kot”, w środku koła jest “myszka”. Dzieci w kole podnoszą ręce tworząc “bramę” lub opuszczające i “brama” się zamyka. Przez ten otwór wpuszczają one “kota” lub “myszkę”, mogą też zamknąć drogę i uniemożliwić ucieczkę lub pogoń. Gdy “myszka” jest złapana wybieramy nowe dzieci i zabawa się powtarza. Kiedy dzieci dobrze grę poznają możemy mieć dwie pary dzieci jednocześnie. Dzieci bawiąc się w tą grę są bardzo zajęte toczącą się akcją, stąd sugerowałabym, aby nauczyć je słów piosenki zanim tę zabawę wprowadzimy w całości. “Chodzi lisek koło drogi” Zabawa w kole. Dzieci siedzą po turecku tak, żeby ich kolana stykały się. Jedno z dzieci chodzi na zewnątrz koła, inni mówią: Chodzi lisek koło drogi, Nie ma płaszcza, jest ubogi. Kogo łapką przyodzieje ¬ Ten się nawet nie spodzieje! Teraz chodzący dotyka głowy jednego dziecka i zaczyna uciekać, biegnąc po obwodzie koła. Siedzące dziecko podrywa się i stara się “lisa” złapać. “Lis” biegnie do miejsca (“mieszkania”) dziecka i siada w jego miejsce. Maluch staje się nowym lisem i zabawa toczy się dalej. Jeżeli dziecko dogoni i złapie “lisa” może wrócić na swoje miejsce a lis szuka kogoś innego komu zechce zająć dom. Zabawa toczy się dalej. Proszę zwrócić uwagę aby nic nie wystawało na zewnątrz koła (ręce) i aby nie było w pobliżu żadnych przedmiotów, o które biegnące dziecko mogłoby się rozbić. “Gąski, gąski do domu…” Jedno dziecko. “pasterka” (stoi przy ścianie, dwoje dzieci w środku sali -”wilki”, reszta gromadki -”gąski” (z przyboczną do podpowiadania) pod przeciwległą ścianą. Pasterka: Gąski, gąski do domu! Gąski: Boimy się! Pasterka: A czego! Gąski: Wilka złego! Pasterka: A gdzie on jest! Gąski: Pod płotem! Pasterka: Co pije! Gąski: Pomyje! (woda po zmywaniu naczyń) Pasterka: Co gryzie! Gąski: Kosteczki! Pasterka: Hola gąski do mateczki! Gąski starają się przebiec do pasterki, a wilki usiłujące schwycić. Schwytane gąski stają się wilkami. Zabawa toczy się dalej. Taniec integracyjny przy muzyce “Podaj rękę koleżance” Podaj rękę partnerowi (podajemy rękę koledze w parze) potem podaj drugą (podajemy drugą rękę) Zrób obrocik dookoła (obrót) gdy muzyka brzmi (puszczamy się za ręce i ukłon w stronę partnera) Stań na baczność, tupnij nogą (pozycja “na baczność” i raz tupnięcie nogą) Wkoło pokręć głową (stojąc w miejscu robimy obrót głową) Klaśnij w dłonie i w kolana (raz klaśnięcie w ręce i raz w kolana) Niech zabawa trwa (ukłon w stronę partnera) ZMIANA PARTNERÓW – KOLEGÓW – KOLEŻANEK. TU STOJĄ KROKODYLE Tu stoją krokodyle i orangutany, Dwa malutkie wężyki i królewski orzeł, I kot i mysz i bardzo duży słoń, Dlaczego jeszcze nie ma dwóch nosorożców. Laj luli laj, luli luki luli laj… Śpiewamy i pokazujemy: Tu stoją krokodyle – kłapiemy paszczami krokodyli z dłoni, I orangutany – kręcimy pupciami i bioderkami, Dwa malutkie wężyki – wykonujemy ruch płynącej fali obiema rękoma, I królewski orzeł – pokazujemy koronę na głowie, I kot i mysz – pokazujemy malutkie wąsiki pod nosem, I bardzo duży słoń – ręką pokazujemy trąbę, Dlaczego jeszcze nie ma- szukamy ich przez niby- lornetkę, dwóch nosorożców- pokazujemy rękoma rogi nosorożca Laj luli laj- służy do machania obiema łapkami wokół siebie CZYŻYKU Czyżyku, czyżyku, ptaszku maleńki, Czyżyku, czyżyku, ptaszku maleńki. (Machamy skrzydełkami) Czyś widział, czyś słyszał jak się sieje mak, Czyś widział, czyś słyszał jak się sieje mak. (Ręką z tyłu ucha pokazujemy, że słuchamy) Oto tak, oto tak, tak się sieje mak, Oto tak, oto tak, tak się sieje mak. (Wykonujemy ruch ręką tak jak byśmy siali) Czyżyku, czyżyku, ptaszku maleńki, Czyżyku, czyżyku, ptaszku maleńki. (Machamy skrzydełkami) Czyś widział, czyś słyszał jak wzrasta mak, Czyś widział, czyś słyszał jak wzrasta mak. (Pokazujemy rękami lunetę patrząc ja rośnie i nadsłuchujemy z ręką za uchem) Oto tak, oto tak, tak wzrasta mak, Oto tak, oto tak, tak wzrasta mak. (Pokazujemy ręką od ziemi jak w górę rośnie mak) Czyżyku, czyżyku, ptaszku maleńki, Czyżyku, czyżyku, ptaszku maleńki. (Machamy skrzydełkami) Czyś widział, czyś słyszał jak się ścina mak, Czyś widział, czyś słyszał jak się ścina mak. (Pokazujemy rękami lunetę patrząc ja rośnie i nadsłuchujemy z ręką za uchem) Oto tak, oto tak, tak się ścina mak, Oto tak, oto tak, tak się ścina mak. (Wykonujemy ruch jak byśmy sierpem cieli łodygi maku) Czyżyku, czyżyku, ptaszku maleńki, Czyżyku, czyżyku, ptaszku maleńki. (Machamy skrzydełkami) Czyś widział, czyś słyszał jak się zjada mak, Czyś widział, czyś słyszał jak się zjada mak. (Pokazujemy rękami lunetę patrząc ja rośnie i nadsłuchujemy z ręką za uchem) Oto tak, oto tak, tak się zjada mak, Oto tak, oto tak, tak się zjada mak. (Pokazujemy rękami jak jemy mak) Dziesięciu murzynków Dziesięciu murzynków w spodenkach na szelkach, Taką piosenkę nam zaśpiewało: O, Elena ty, buzi, buzi daj, O, Elena, balua, balue. Dziesięciu murzynków – pokazujemy dziesięć paluszków, w spodenkach na szelkach – pokazujemy spodenki ciągnąc od dołu do góry, szelki pokazując, naciągając niewidzialne taśmy szelek, Taką piosenkę – pokazujemy rękoma coś wielkiego rozstawiając je jak najszerzej, nam zaśpiewało – gramy na niewidzialnej gitarze. O, Elena – wyciągamy do niej ręce, ty, buzi, buzi daj – paluszkami przeciągamy po wargach, O, Elena – wyciągamy do niej ręce, balua, balue – raz jedno, raz drugie biodro podpieramy dłońmi. FURMAN Wszystkich dziś ciekawość budzi, Kto jest najszczęśliwszym z ludzi A ja mówię, że nad pana Najszczęśliwszy los furmana Hej wio! hetta wio! Hetta stary, młody, jary Hej wio! Hetta wio! Hetta! Wiśta! Prrr! Dzieci stoją trójkami na obwodzie koła. Para z przodu (konie w zaprzęgu) trzymają się za ręce z trzecią osobą stojącą za nimi (furman). Trójki poruszają się po obwodzie koła truchtem w rytm melodii. Na słowa: „ Hej wio! hetta wio!…” pary tworzą mostki, pod którymi przebiegają furmanki. Na słowa: „Hetta! Wiśta! Prrr!…” pary (konie) zatrzymują dowolnego furmana. Następuje zmiana ról w trójkach: zatrzymany furman jest jednym z pary koni z zaprzęgu, a jeden z koni – furmanem. Zabawa rozpoczyna się od początku. GALOP PRZEŁĘCZĄ Zabawa ta skutecznie pozbawi dzieci nadmiaru energii (a nawet nie tylko i nadmiaru, ale i wszelkie rezerwy… – o ile sam wcześniej nie “wysiądziesz ” ) Maluchy wcielają się w jeźdźców konnych, którzy to w szalonym galopie przemierzają przełęcz górską (uciekają?). Galop to po prostu bieg w miejscu. Na naszej drodze spotkamy czasami różne przeszkody. I znów – przeszkody to twoja inwencja – ja podaję tylko podstawowe: KAMIEŃ – podskakujemy GAŁĄŹ – przechylamy się KAKTUS Z LEWEJ- robimy unik (odchylamy się) W PRAWO(!!) KAKTUS Z PRAWEJ – robimy unik w LEWO(!!) ZAKRĘTY – obracamy swoje szacowne osoby o 90 stopni (1/2 PI) w podanym kierunku STRUMYK – skok do przodu GIMNASTYKA Prawa noga, wypad w przód, a rękoma zawiąż but. Powrót, przysiad, dwa podskoki, w miejscu bieg i skłon głęboki. Wymach rąk w tył i do przodu Już rannego nie czuć chłodu. Dzieci stoją pojedyncze, zwrócone twarzą do środka koła. Inscenizują ruchami treść piosenki. Prawa noga – noga prawa wyprostowana i uniesiona w górę, Wypad w przód – wyciągnięta noga opada na podłogę, A rękoma zawiąż but – skłon do wysuniętej nogi i naśladowanie zawiązywania buta, Powrót – powrót do pozycji zasadniczej, Przysiad – przysiad z wyciągniętymi do przodu rękoma, Dwa podskoki – dwa podskoki w miejscu, W miejscu bieg – bieg w miejscu, I skok głęboki – skłon z sięgnięciem rękoma palców nóg, Wymach rąk w tył – wysunięcie rąk do tyłu, I do przodu – wysunięcie rąk do przodu, Już rannego nie czuć chłodu – przybranie pozycji zasadniczej. GŁOWA, RAMIONA Głowa, ramiona, kolana, pięty Kolana, pięty, kolana, pięty Głowa, ramiona, kolana, pięty Oczy, uszy, usta, nos. Głowa -pokazujemy obiema rękoma głowę, Ramiona – pokazujemy obiema rękoma ramiona, Kolana – pokazujemy obiema rękoma kolana, Pięty – pokazujemy obiema rękoma pięty, Kolana – pokazujemy obiema rękoma kolana, Pięty – pokazujemy obiema rękoma pięty, Oczy – pokazujemy obiema rękoma oczy, Uszy – pokazujemy obiema rękoma uszy, Usta – pokazujemy obiema rękoma usta, Nos – pokazujemy obiema rękoma nos. IDZIE ZUCH Przygotował zuch dwie nogi, Do dalekie ciężkiej drogi. Noga lewa, noga prawa, To dla zuch jest zabawa. Przygotował zuch dwie nogi – pokazujemy dłońmi nogi, Do dalekie ciężkiej drogi – marsz w miejscu, Noga lewa, noga prawa – pokazujemy raz lewą, raz prawą nogę, To dla zuch jest zabawa – otrzepujemy dłonie, Ref: Idzie zuch, wicher dmucha, I do tyłu ciągnie zucha, Ale zuch się nie przejmuje, I do przodu maszeruje. Idzie zuch – łapiemy osobę idącą obok za pasek i idziemy w jednym kierunku, Wicher dmucha – robimy nad głową „ wicher” rękoma, I do tyłu ciągnie zucha – ciągniemy osobę przed nami za pasek do tyłu, I do przodu maszeruje – idziemy znowu w kole do przodu, Przygotował zuch dwie ręce, Tylko dwie, bo nie ma więcej. Ręka lewa, ręka prawa, To dla zucha jest zabawa. Przygotował zuch dwie ręce – pokazujemy ręce, Ręka lewa, ręka prawa – pokazujemy raz lewą a raz prawą rękę, To dla zucha jest zabawa – otrzepujemy dłonie, Przygotował zuch dwa oka, Takie wielkie jak u smoka. Oko lewe, oko prawe, Oba światy są ciekawe. Takie wielkie jak u smoka – pokazujemy dłońmi paszczę smoka i kłapiemy nią, Przygotował zuch dwa oka – pokazujemy „oko” palcem, Oko lewe, oko prawe – pokazujemy raz lewe, raz prawe oko, Oba światy są ciekawe – otrzepujemy ręce, Przygotował zuch dwa ucha – pokazujemy uszy, To zabawa jest dla zucha – uśmiechamy się do siebie, Przygotował zuch dwa ucha, To zabawa jest dla zucha. Ucho lewe, ucho prawe, Oba dźwięki są ciekawe. Ucho lewe, ucho prawe -p raz ucho lewe, raz ucho prawe, Oba dźwięki są ciekawe – otrzepujemy dłonie, Przygotował zuch swą głowę, Na daleką ciężką drogę. Głowa w lewo, głowa w prawo, Takie jest zuchowe prawo. Przygotował zuch swą głowę – kiwamy nią do przodu, Na daleką ciężką drogę – idziemy w miejscu, Głowa w lewo, głowa w prawo – kiwamy głową na lewo i prawo, Takie jest zuchowe prawo – otrzepujemy dłonie. Księżyc raz odwiedził staw Księżyc raz odwiedził staw, bo miał bardzo dużo spraw, Zobaczyły go szczupaki: – Kto to tak, kto to taki? Księżyc na to odrzekł szybki: – Jestem sobie złotą rybką. Słysząc taką pogawędkę rybak złowił go na wędkę. Dusił całą noc w śmietanie i zjadł rano na śniadanie. Księżyc raz odwiedził staw – pokazujemy rękoma duży okrąg przed sobą, bo miał bardzo dużo spraw – łapiemy się za głowę i kiwamy nią na boki, Zobaczyły go szczupaki – rękoma pokazujemy przed oczyma okulary, -kto to tak, kto to taki? – kiwamy paluszkiem niby to grożąc, Księżyc na to odrzekł szybki – uderzamy się otwartą dłonią w czoło, - Jestem sobie złotą rybką – ręką naśladujemy ruch płynącej rybki, Słysząc taką pogawędkę – nadstawiamy ucho pomagając sobie ręką, rybak złowił go na wędkę – zarzucamy wędkę obiema rękoma, Dusił całą noc w śmietanie – dusimy, kogo pod ręką mamy, i zjadł rano na śniadanie – wykonujemy gest zjadania pomagając sobie rękoma. NIEDŹWIADEK Lewa łapka, prawa łapka ja jestem niedźwiadek lewa nóżka, prawa nóżka, a to jest mój zadek. Lubię miodek, kocham miodek i kradnę go pszczółkom lewą łapką, prawą łapką, a czasami rurką. Słowa piosenki obrazujemy gestami. OCH, JAK PRZYJEMNIE Och jak przyjemnie, I jak wesoło, W pingwina bawić Się, się, się. Raz nóżka w lewo, Raz nóżka w prawo, Do przodu, do tyłu, I raz, dwa, trzy. Podstawa: dzieci stoją w szeregu, łapią się w pasie i śpiewają ruszając: Na „Się, się, się” – podskakują trzy razy do przodu, Raz nóżka w lewo – wystawiamy lewą nogę, Raz nóżka w prawo – wystawiamy prawą nogę, Do przodu – podskakujemy raz do przodu, Do tyłu – podskakujemy raz do tyłu, I raz, dwa, trzy – podskakujemy trzy razy do przodu. ŚLIMAK W trawie, w czasie deszczu, chrapie ślimak zły. Ślimaku, pokaż rogi, dam ci sera na pierogi. Nie pokażę rogów, bo nakapie mi, na lewy róg i prawy, nie, nie wyjdę z mojej trawy. Opis: Bawiący się stoją w kole i wykonują ruchy zgodne ze słowami piosenki. W trawie – pokazujemy rękoma trawę (przebieramy palcami dłoni przed sobą) w czasie deszczu – opuszczamy ręce z wysokości głowy w dół (przebieramy palcami pokazując kropelki deszczu) chrapie ślimak – przykładamy ręce do twarzy i składamy je jak do snu, zły – wykonujemy klasyczny grymas twarzy (można przyłożyć dłonie zaciśnięte w pięści do policzków) pokaż rogi – przykładamy ręce do głowy i pokazujemy rogi (kilka razy zginamy i prostujemy palce wskazujące) dam ci sera na pierogi – klaszcząc, energicznie pocieramy dłoń o dłoń (lub wyciągamy palce wskazujące przed siebie i wykonujemy ruch jak przy graniu na bębenku) nie pokażę – wykonujemy głową gest zaprzeczenia (kręcimy głową na boki) rogów – pokazujemy rogi bo nakapie mi – pokazujemy kropelki deszczu na lewy róg – pokazujemy lewy róg i prawy – pokazujemy prawy róg nie, nie wyjdę – wykonujemy głową gest zaprzeczenia (kręcimy głową na boki) z mojej trawy – pokazujemy rękoma trawę Za każdym razem zwiększamy tempo śpiewu. STARY ABRAHAM Śpiewamy: Stary Abraham miał siedmiu synów, siedmiu synów miał stary Abraham, a oni siedli i nic nie jedli tylko śpiewali sobie tak: Stary Abraham… Przed początkiem każdej zwrotki osoba prowadząca krzyczy: prawa ręka – wszyscy odpowiadają: prawa ręka. Śpiewamy więc piosenkę uderzając prawą ręką o kolano. Drugi raz: prawa ręka, lewa ręka. Teraz dwiema rękoma uderzamy o oba kolana i tak w kółko: prawa ręka, lewa ręka, prawa noga, lewa noga, prawe ramie, lewe ramię, głowa, prawe oko (mrugamy), lewe oko i język. Wtedy jest najśmieszniej i gdy wszyscy poruszają wszystkim i w dodatku seplenią. CZTERY KRASNOLUDKI Szły do lasu cztery krasnoludki Jeden mały a drugi malutki, Trzeci leciutki jak skrzydła motylka, Czwarty cieniutki jak szpilka. Wilk zobaczył cztery krasnoludki Jeden mały… Zjem ja sobie cztery krasnoludki Jeden mały… Uciekają cztery krasnoludki Jeden mały… Śpiewamy i pokazujemy: Szły do lasu – palcami dłoni pokazujemy chodzenie na przedramieniu drugiej ręki, Cztery – pokazujemy cztery palce, Krasnoludki – z dłoni robimy czapeczkę na głowie, Jeden mały – pokazujemy człowieka niewielkiego wzrostu, drugi malutki – zniżamy dłoń ku ziemi, Trzeci leciutki – machamy jak motylek swoimi skrzydłami, Czwarty cieniutki – małym palcem pokazujemy cud figurę krasnala, Wilk zobaczył – robimy z dłoni lornetkę i rozglądamy się do okoła, Zjem ja sobie – klepiemy się po brzuchu, Uciekają cztery – biegniemy w miejscu. TAM W AFRYCE Tam w Afryce rzeka Nil, W niej krokodyl mały żył Z tatą krokodylem Pływał sobie Nilem I śpiewał tak: Tam w Afryce… Tam w Afryce rzeka Nil – pokazujemy palcem na wprost niby to postukując, W niej krokodyl – kłapiemy dłońmi udając paszczę krokodyla, mały – pokazujemy coś małego blisko siebie trzymając dłonie, Z tatą krokodylem – pokazujemy dużą paszczę, Pływał sobie Nilem – pokazujemy ruch płynącej ryby. UGI, BUGI Jak wykorzystać nadmiar energii? Popląsać! A ten pląs jest stworzony właśnie do tego. Do przodu prawą rękę daj. Do tyłu prawą rękę daj, do przodu prawą rękę daj. I potrząśnij nią. Bo przy ugi bugi, bugi trzeba zgrabnie kręcić się. No i klaskać trzeba też. Raz, dwa, trzy. Ugi, bugi – ole ! Ugi, bugi – ole! Ugi, bugi – ole! I od nowa zaczynamy taniec ten. Zabawa polega na tym, że stoimy w kole i “podajemy” do środka, tę część ciała o której śpiewamy. Do przodu… – podajemy jakąś część ciała do przodu. I potrząśnij nią – potrząsamy przed sobą daną “częścią ciała” Bo przy ugi bugi … – unosimy ręce do góry i ruszając mocno biodrami obracamy się raz dokoła własnej osi. No i klaskać… – klaszczemy w dłonie raz, dwa , trzy (3 razy) Ugi, bugi… – łapiemy się za ręce i idziemy do środka koła ole! – podskakujemy w górę, później cofamy się, podskakujemy itd. I od nowa… – klaszczemy w dłonie. Do przodu podajemy np. lewą rękę, prawą nogę, lewą nogę, brzuch, głowę, ucho lewe, ucho prawe itd. ZAJĄCZEK W leśniczówce za lasem, Spoglądając przez okno Szmer usłyszał leśniczy Zajączek puka w drzwi: -Oj, pomóż, pomóż, pomóż mi, bo mnie inny zastrzeli pif, paf, pif, paf. -Chodź zajączku tu do mnie, ja Ciebie obronie Śpiewając pokazujemy: W leśniczówce – pokazujemy daszek z dłoni, za lasem – machamy jak na pożegnanie dłonią, Spoglądając przez okno – zwijamy dłoń w „okulary”, Szmer usłyszał leśniczy – nadstawiamy ucho pomagając sobie dłonią, Zajączek puka do drzwi – pukamy paluszkiem o drzwi, -Oj, pomóż, pomóż, pomóż mi – chwytamy się obiema dłońmi za głowę i kiwamy na obie strony, bo mnie inny zastrzeli: pif, paf, pif, paf. – strzelamy z rewolwerów utworzonych z palców, -Chodź zajączku tu do mnie – wołamy go dłonią do siebie, ja Ciebie ochronię – wykonujemy gest kołyski obiema dłońmi kołysząc na boki. Zabawa polega na tym, że za pierwszym razem śpiewamy i pokazujemy wszystko, (w leśniczówce za lasem…), później tylko pokazujemy, nie śpiewamy wszystkiego, tzn. nie śpiewamy “w leśniczówce…” tylko to pokazujemy, i od „za lasem” już śpiewamy i pokazujemy do końca. Za każdym razem “zabieramy” jedną linijkę tekstu i tylko to pokazujemy, bawimy się tak długo, aż pokażemy cały pląs bez śpiewu. Zostaw odpowiedź Musisz się zalogować aby móc komentować.
Jak bawi się dziecko z autyzmem? Przykłady zabaw dla dzieci autystycznych Szukasz informacji na temat tego, jak bawi się dziecko z objawami autyzmu? Ten artykuł powstał z myślą o rodzicach takich jak Ty. Sprawdź nasze pomysły na zabawy dla dzieci z zespołem Aspergera oraz różne zabawy dla dzieci z autyzmem. Jak bawi się dziecko z autyzmem? Zabawy dla dzieci z autyzmem – przykłady zabawy z dzieckiem autystycznym Zabawy dla dzieci z autyzmem – czym autyzm różni się od zespołu Aspergera? Zabawy z dzieckiem autystycznym – co jeszcze można zrobić, by pomóc autystykowi? Jak bawi się dziecko z autyzmem? To pytanie zadaje sobie wiele rodziców dzieci autystycznych, którzy chcą jak najlepiej zadbać o swojego malucha i poprawić jego funkcjonowanie w codziennym życiu. Zabawy z dzieckiem autystycznym to dobry pomysł z wielu powodów – po pierwsze – wspólna zabawa zacieśnia więzy pomiędzy dzieckiem i rodzicem lub dzieckiem i jego starszym rodzeństwem. Po drugie – zabawa to relaks dla obojga, a po trzecie – dzięki zabawie dziecko może wyładować nadmiar energii. Czwartym powodem dla którego warto organizować różne zabawy dla dziecka autystycznego jest nauka poprzez zabawę. Jakie zabawy dla dzieci z autyzmem przyniosą mu korzyści? Odpowiedź na to pytanie nie jest łatwa, ponieważ zaburzenia autystyczne mogą mieć różną postać. U niektórych maluchów występuje jedynie lekka niepełnosprawność, która nie utrudnia nawiązywania relacji z rówieśnikami i najbliższym otoczeniem, natomiast inne dzieci z autyzmem mogą mieć problemy z mową lub nawet mocno zaniżony iloraz inteligencji, co wpłynie negatywnie na ich funkcjonowanie w społeczeństwie. Z tego powodu program zabaw z dzieckiem autystycznym trzeba każdorazowo dostosować do jego potrzeb i możliwości. Warto wybierać takie zabawy z dzieckiem autystycznym, które mają proste zasady i sprawiają maluchowi przyjemność. Kluczowe są: stała obserwacja dziecka oraz wymaganie od niego tylko tego, co rzeczywiście potrafi zrobić. Jeśli chodzi o wszelkie nowości, należy je wprowadzać stopniowo, metodą małych kroków. Gdy zabawy mają charakter ruchowy, warto je wcześniej skonsultować z fizjoterapeutą. Zabawy dla dzieci z autyzmem – przykłady zabawy z dzieckiem autystycznym Zabawy z dzieckiem z diagnozą autyzmu powinny przebiegać z udziałem niewielkiej liczby przedmiotów. Przed przystąpieniem do zabawy należy dokładnie uporządkować pokój malucha, tak, aby nic go nie rozpraszało, pomieszczenie powinno również być wolne od bodźców w postaci np. grającego radia/telewizora. Zabawy powinny być krótkie i angażujące malucha – wnikliwa obserwacja dziecka pozwoli wyodrębnić spośród wielu różnych rodzajów ćwiczeń te, które najbardziej mu się podobają. Zabawy dla dzieci z autyzmem – przykłady: burzenie wieży z klocków; dmuchanie przez słomkę do wody; gry ruchowe z wykorzystaniem deskorolki sensorycznej; proste układanki; puszczanie mydlanych baniek; turlanie do siebie piłki; wydobywanie kamyczków ukrytych w misce ryżu. Zabawy dla dzieci z autyzmem – czym autyzm różni się od zespołu Aspergera? Jak wyglądają zabawy dla dzieci z zespołem Aspergera? Zaburzenie rozwojowe, które należy do spektrum autyzmu, ma wiele podobnych objawów, przejawia się między innymi poprzez trudności w nawiązywaniu i utrzymywaniu relacji społecznych oraz przewrażliwienie na różne bodźce (często dzieci cierpią z powodu zaburzenia integracji sensorycznej). W odróżnieniu jednak od autyzmu Aspergerowcy z reguły nie mają zaburzonych funkcji poznawczych, nie występuje u nich również tak znaczne upośledzenie intelektualne. Zespół Aspergera ma więc łagodniejszy przebieg od autyzmu. Oto przykładowe zabawy dla dzieci z zespołem Aspergera: oglądanie książeczek dla dzieci – jeśli tradycyjne książeczki nie skupiają uwagi dziecka, można sięgnąć po bardziej interaktywne modele; przechodzenie po torze przeszkód – ćwiczenie poprawia koordynację ruchową, pozwala również wyładować nagromadzoną energię; zabawy w liczenie, np. z pomocą pluszaków lub plastikowych kubeczków; zwisanie z drabinek – w pokoju dziecięcym można zamontować drabinki gimnastyczne lub sznurowe oraz linę, warto pamiętać również o miękkich matach na podłodze, zabezpieczą one malucha przed urazami w wyniku nieplanowanych upadków. Zabawy z dzieckiem autystycznym – co jeszcze można zrobić, by pomóc autystykowi? Zabawy dla dzieci z autyzmem to nie jedyne, co można zrobić, aby ułatwić małemu autystykowi funkcjonowanie w najbliższym otoczeniu. Często zdarza się, że rodzice nie są do końca pewni, czy ich maluch ma autyzm oraz jaka jest przyczyna zaburzeń. Wtedy warto zdecydować się na diagnostykę genetyczną. Obecnie w Polsce są już dostępne szerokie panele testów genetycznych, które badają geny pod kątem nieprawidłowości, które powodują choroby dające objawy ze spektrum autyzmu. Po wykonaniu testu DNA, np. szerokiego badania eksomowego WES, w wielu przypadkach udaje się odkryć przyczynę autyzmu. Co za tym idzie? Na podstawie wyniku testu DNA lekarz może zaproponować odpowiednie leczenie, które poprawi funkcjonowanie dziecka. 👉 Jak można zamówić badanie genetyczne dla dziecka? Porozmawiaj o badaniu genetycznym dla Twojego dziecka:
Autyzm to zaburzenie neurologiczne, które utrudnia rozwój umiejętności kontaktu i komunikacji społecznej. Coraz więcej dzieci z rozpoznaniem tego rozwoju niepełnosprawności w ciągu pierwszych trzech lat życia, trzeba wiedzieć, jak się z nimi bawić, tak, że dzieci mogą korzystać z zajęć rekreacyjnych. Instrukcje 1 Używaj zabawek, które są interesujące dla oka. Wizualnego Korzystanie pęcherzyki tworzyć tęczowe wizje stymuluje mózg autystycznego dziecka. Inne pomysły, które można spróbować to Jack-in-the-box, zabawy w wodzie i kolorowych bloków. 2 Czytaj książki do autystycznego dziecka, które mają klapki lub jakieś tekstury do nich. Słówek może również angażować się dziecka poprzez zmysł dotyku. 3 Zagraj z fizycznych zabawek typu z dzieckiem autystycznym. Korzystanie z huśtawki, trampoliny i zabawki jazdy angażują i zapewniają dobre ćwiczenie dla dziecka. 4 piosenki śpiewać i grać w gry, które pozwalają autystyczne dziecko do interakcji z innymi dziećmi. Proste gry, takie jak pierścień wokół Rosie zapobiec izolacji i ułatwić rozwój przyjaźni. 5 Wykorzystanie komputera i zapewniają gier takich jak gry Disneya dla autystycznego dziecka. To rozwija słownictwo autystycznego dziecka. Alternatywny okazuje, aby mógł poznać koncepcję podziału. Wskazówki: Zawsze należy utrzymywać kontakt wzrokowy z dzieckiem autystycznym. Ponadto, pomoże jej zatrzymać niechcianych zachowań podczas sesji zabaw, takich jak trzepotanie.
Autyzm jest zaburzeniem rozwoju, które dotyka wszystkich podstawowych sfer funkcjonowania dziecka. Dlatego terapia i edukacja dziecka, wymaga złożonych i kompleksowych oddziaływańIstotą autyzmu jest uszkodzenie biologicznych uwarunkowań nabywania się utratą lub zaburzeniem wrodzonych dyspozycji do:nabywania mowy;rozumienia intencjonalności drugiego człowieka;przejmowania dziedzictwa dziecka z autyzmemNa początek – obserwacja i duża dawka funkcjonalna: wyznacza kierunki podjęcia efektywnych przetrwania – niwelowanie dyskomfortu dziecka związanego ze stanem zdrowia (zaburzenia metaboliczne, trzewne – nietolerancja pokarmowa, obecność pasożytów).Praca nad odbiorem i integracją bodźców i sposób myślenia osób z autyzmemNieharmonijność poznawcza (bardzo wysokie umiejętności i skrajnie uczenia się (w jeden określony ulubiony sposób).Problemy w zakresie łączeniem elementów w całość - nadmierna i rozumienie pojęć abstrakcyjnych (konkret ponad miarę).Trudności z dzieleniem pola uwagi (praca naprzemienna - raz ja, raz ty).Problemy w zakresie Teorii Umysłu (rozumienie cudzych intencji).Teoria umysłu*„Ludzie mówią do siebie oczami. O czym oni rozmawiają?”*Konsekwencje braku teorii umysłu:ludzie, którzy nie rozwijają teorii umysłu, zapadają na jedno z najcięższych zaburzeń umysłowych – autyzm;nie potrafią udawać, kłamać – aby móc kogoś okłamać, trzeba nie tylko znać treść jego świadomości i skutecznie nią manipulować, ale musi to być również działanie zaplanowane, przemyślane, wybiegające w przyszłość;nie rozumieją żartów;traktują innych ludzi przedmiotowo;nie rozumieją własnych uczuć, ani też stanów emocjonalnych innych ludzi;nie mają przyjaciół ani wrogów;nie potrafią abstrahować;ich zachowanie warunkuje chwila emocji przez dziecko z autyzmemCzęsto jest tak, że dziecko czuje, przeżywa emocje, ale nikt nie powiedział mu, jak je nazwać. Warto pomóc dziecku w rozumieniu stanów, które przeżywa:Jeżeli ktoś daje ci coś ciekawego albo robi coś miłego dla ciebie – wtedy czujesz zdarza się coś strasznego – czujesz strach – chcesz uciec lub zdarza się coś przykrego – przypadkiem, gdy ludzie opuszczają cię – wtedy czujesz chcesz, żeby coś się zdarzyło i to się dzieje – czujesz ktoś robi coś przykrego celowo – czujesz dostajesz coś co chcesz – czujesz chcesz coś dostać, a tego nie dostajesz – czujesz dostaniesz coś czego pragnąłeś, mimo że nie myślałeś, że dostaniesz – czujesz pragniesz czegoś i myślisz, że tego nie dostaniesz i rzeczywiście nie dostajesz – faktycznie czujesz rozumienia emocjiRozpoznawanie wyrazu twarzy z emocji ze schematów emocji związanych ze zdarzeniami, emocji związanych z emocji związanych z przewidywaniami. ZachowanieSilne reagowanie na elastyczność w sztywność i obsesje w zachowaniu, ruchowe (manieryzmy ruchowe, bieganie, machanie rękoma, itp…)Ograniczony repertuar Carla H. DelacatoDziwne, powtarzane zachowania u osób z autyzmem są symptomami zaburzeń w funkcjonowaniu kanałów sensorycznych: dotyku, słuchu, wzroku, węchu, zachowania są próbą naprawienia uszkodzonych kanałów pozwala na określenie jakie kanały są zaburzone i w jaki sposób (nadwrażliwość, zbyt mała wrażliwość, „biały szum”).Dostarczanie odpowiednich doświadczeń i bodźców normalizuje funkcjonowanie kanałów sensorycznych, przygotowuje do uczenia się nowych umiejętności.„Dzieci autystyczne mają zdolność uczenia się tak jak inni ludzie,o ile znajdują się w specjalnie przystosowanym do ich potrzeb środowisku. Środowisko to składa się z miejsc, w których dziecko przebywa na co dzień, a różni się od normalnego tylko na tyle, aby stało się dla niego bardziej funkcjonalne. Istotna jest więc organizacja przestrzeni, polegająca na ograniczeniu bodźców rozpraszających uwagę dziecka".Czego chcemy nauczyć osobę z autyzmem?Rozumienia komunikatów innych osóbStwarzanie jasnych, ustrukturalizowanych sytuacji- wprowadzanie „słów-kluczy” w danej planów podpowiedzi wzrokowych (przedmioty, zdjęcia, obrazki, piktogramy).Odpowiednia forma komunikatów słownych kierowanych do osoby z na ogólny zarys metody codziennej komunikacji z dzieckiem z autyzmem:Minimalizuj zadawanie pytań: Co to jest? Powiedz, czego chcesz?, Co robisz?, Jak to się nazywa?Komentarze – przyspieszają rozwój i udoskonalanie i zasygnalizowanie: uzyskaj kontakt wzrokowy, usta nieznacznie rozchylone, brwi uniesione, ciało pochylone w stronę sytuację sprzyjającą przesadnych gestów i mimiki – przedstawienie dziecku przykładowych odpowiedzi na zadawane – skracaj wypowiedzi, redukuj ich złożoność, pamiętaj o poziomie językowym przesadnej intonacji, natężenia głosu – postaraj się zwrócić uwagę wzrokowy – „spójrz na mnie” – najprostsza to jak zabawę – rozmawiaj łagodnie, dużo się uśmiechaj, okazuj ciepło i języka i komunikacji - Gdy dziecko z autyzmem nie mówi:Wprowadź zabawki atrakcyjne dla zabawy, które wymagają zmiany dziecko bierze Cię za rękę i prowadzi do jakiegoś przedmiotu, nie pozwól mu tego robić – wycofaj rękę i zapytaj „co chcesz wziąć?”. Wyprostuj rękę dziecka i palec wskazujący i podejdź z dzieckiem do wybranego – jeżeli dziecko zwróci uwagę na jakieś wydarzenie mów: „śmieszne”, „duże”, „straszne”.Zmieniaj niepożądane zachowanie – jeśli dziecko rzuca zabawką, bo nie chce się nią bawić, naucz przeczących ruchów głowy z samogłoską „e”, jeżeli wyraz nie jest jeszcze za zabawki bańki mydlane daj zrobić dziecku jeden raz i schowaj. Powiedz „b” zanim dasz je dziecku zabawkę, przesuń meble, zmień otoczenie i czekaj na o kontakt wzrokowy – zabawki, obrazki pokazuj trzymając je na wysokości wzroku jednocześnie rozumieć i rozumienie: naucz reakcji na imię, ucz wykonywania prostych dziecku czas na was. Potrzebujemy waszej pomocy i zrozumienia. Wasz świat nie jest zbyt otwarty dla nas i nie stanie się taki bez waszego silnego wsparcia. Tak, tragedia wiąże się z autyzmem nie dlatego, że tacy jesteśmy, ale że takie rzeczy się nam przytrafiają. Możecie się tym martwić, jeśli chcecie się martwić czymkolwiek. Ale lepiej się wściec niż martwić – i wtedy zróbcie coś z tym. Tragedią nie jest to, że tu jesteśmy, ale że w waszym świecie nie ma dla nas miejsca.”Jim SinclairDZIAŁAJ SYSTEMATYCZNIE, WYKONAJ TO CO POWIEDZIAŁEŚ, ŻE ZROBISZ I PAMIĘTAJ O DOCENIANIU POPRAWNEGO ZACHOWANIANa podstawie „Terapia behawioralna dzieci z autyzmem” M. Suchowierskiej
jak się bawić z dzieckiem autystycznym