Przeczytaj podane fragmenty Przedwiośnia i wykonaj zadania. a) Określ, jak – zdaniem Jadwigi Barykowej – powinno się tworzyć społeczeństwo. Brainly to platforma social learningowa, dzięki której otrzymasz pomoc w zadaniu domowym. Dołącz do nas i ucz się w grupie.pozatekstowej wykonaj polecenia. Uwaga. Poniżej podane są przykładowe zadania do różnych tekstów literackich lub
Podobne ściągi: Opis obrazu macierzyństwo stanisława wyspiańskiego. Obraz przedstawiający żonę karmiącą piersią małego Stasia jest utrzymany w ciepłych, pastelowych barwach. Ukazuje miłość i pełny związek matki z dzieckiem, Kolorystyka obrazu jest ciepła i, pomimo swego bogactwa, harmonijna. Dominują przyjemne dla oka
BibliotekaKoszykowa. 3.92K subscribers. We wrześniu 2022 r., z okazji Roku Marii Konopnickiej, przypadającego w 180. rocznicę urodzin pisarki, Muzeum Książki Dziecięcej wydało przygotowany
Słowo still oznacza wciąż, nadal, czyli że coś wciąż trwa i jeszcze się nie skończyło. Może występować w zdaniach twierdzących, pytaniach oraz przeczeniach.Jak widzisz still bardzo przypomina yet – oba występują w przeczeniach w czasie present perfect. Poza tym, że still występuje w środku zdania, a yet na końcu, yet.
Pracownia Lingwistyki Migowej.„Śmierć Pułkownika” – streszczenie. Romantyzm jest z jedną z epok literackich omawianych w trakcie nauki w szkole.ŚMIERĆ PUŁKOWNIKA. W głuchej puszczy, przcd chatką leśnika, Rota strzelców stanęła zielona. A u wrót stoi straż Pułkownika, Tam w izdebce Pułkownik ich. Śmierć pułkownika Autor
Adaś jest wysportowanym chłopcem, dobrze zbudowanym. Główny bochater jest śmiały, odważny, koleżeński. Jest zaradny i sprytny. Potrafi wykazać. Wakacyjne plany Cisowskich. Miał 4 rodzeństwa, jego ojciec był lekarzem, a matka zajmowała się domem i dziećmi.Re: Charakterystyka Adasia Cisowskiego:.
. Geneza „Madame” W 1997 roku krakowskie Wydawnictwo Znak ogłosiło konkurs na powieść lub zbiór opowiadań. Jury w składzie Czesław Apiecionek, Jan Błoński (przewodniczący), Paweł Huelle oraz Olga Tokarczuk pierwsze miejsce – nagrodą publikacja w 1998 roku - przyznały powieści czterdziestoośmioletniego wówczas Antoniego Libery (napisał ją mając zaledwie trzydzieści cztery lata!), znawcy, tłumaczowi i inscenizatorowi twórczości Samuela Becketta (przełożył i wydał wszystkie dramaty tego pisarza, część jego utworów prozą oraz eseje i wiersze; w Polsce jego sztuki realizował przede wszystkim w warszawskich teatrach i w telewizji, a poza granicami kraju w Londynie - Riverside Studios, 1990, Dublinie - The Gate Theatre, 1991 i 1999, Nowym Jorku - Lincoln Center, 1996, Melbourne – 1997, pozostając od 1976 roku w stałym kontakcie z dramatopisarzem, korzystając z jego licznych rad i wskazówek inscenizacyjnych, zyskując sobie znaczący tytuł ambasadora Becketta w Europie Wschodniej). Madame jest debiutem powieściowym autora, a zarazem książką autobiograficzną - choć autor w licznych wywiadach temu zdecydowanie zaprzecza. Libera opisał czasy swojej młodości, odwzorował tło polityczne i obyczajowe Polski lat 60, wplątując w nie postaci zarówno rzeczywiste (Maks - ojciec nauczycielki języka francuskiego, to znajomy rodziców pisarza), jak i fikcyjne. Geneza powieści obejmuje jedno epizodyczne wydarzenie z czasów filologicznych studiów Libery na Uniwersytecie Warszawskim, opisane także w powieści. Gdy późniejszy pisarz odbywał praktyki nauczycielskie w swoim dawnym liceum, poznał tam młodzieńca - ucznia klasy maturalnej, który zwrócił jego uwagę erudycją i wiedzą. W czasie jednej z rozmów okazało się, że wokół młodego praktykanta zbudowano trochę „naciągniętą” historię z czasów jego pobytu w liceum, co uświadomiło mu, że człowiek ma potrzebę do zmieniania prawdy w mit, do koloryzowania często szarej rzeczywistości. Taki los spotkał go podczas pobytu w szkole średniej, zmienianie faktów objęło jego młodzieńcze przygody, które ze zwykłych szkolnych wybryków, za sprawą corocznego przekazywania nowym uczniom niczym legenda, urosły do rangi pokoleniowego buntu. Książkę uznano zgodnie za wielkie wydarzenie literackie, zyskała miano kultowej, grono jej miłośników powiększa się z roku na rok, otrzymała tytuł sensacji i największego polskiego bestsellera ostatnich czasów, o czym świadczy między innymi fakt, iż została w 1999 roku nominowana do największej polskiej nagrody literackiej Nike i uhonorowana prestiżową nagrodą im. Andrzeja Kijowskiego, w 2002 roku znalazła się wśród 123 utworów zgłoszonych z całego świata w finałowej siódemce IMPAC Dublin Literary Award, a w 2007 roku Wydawnictwo Znak musiało po raz trzeci wznowić druk. Jej popularność jest tak ogromna, że wyszła poza nasze rodzime granice. Madame pod tym względem porównywana do Imienia róży Umberta Eco, dotychczas przełożono ją już na 21 języków i wydano w USA, w Niemczech i na Węgrzech. Trwają przygotowania do publikacji wersji włoskiej, hiszpańskiej, szwedzkiej, norweskiej i greckiej! Być może wkrótce doczekamy się także wersji filmowej, ponieważ kilka agencji filmowych w Hollywood pracuje nad pomysłami na adaptację. Jak czytamy na obwolucie prawie czterystustronicowej książki: Powieść jest ironicznym portretem artysty z czasów młodości, dojrzewającego w peerelowskiej rzeczywistości schyłku lat sześćdziesiątych. Narrator opowiada o swoich latach nauki i o fascynacji starszą od niego, piękną, tajemniczą kobietą, która uczyła go francuskiego i dała mu lekcję wolności. Jest to zarazem opowieść o potrzebie marzenia, o wierze w siłę Słowa i o naturze mitu, a także rozrachunek z epoką peerelu. Tradycyjna narracja, nie pozbawiona wątku sensacyjnego, skrzy się humorem, oczarowuje i wzrusza. Warto przytoczyć także słowa Stanisława Barańczaka, który w przedmowie do amerykańskiego wydania zauważył: Sensacja w Polsce...rzecz znakomicie napisana i zmuszająca do myślenia. Można ją czytać naraz jako thriller, fascynującą historię miłosną, a także jako komiczną powieść polityczną i społeczną satyrę. Spełniając bardzo wysokie standardy artystyczne, daje głęboki wgląd w rozmaite dziedziny i sprawy – od psychologii wieku młodzieńczego po ideologiczna klęskę komunizmu. Podobne opinie przewijają się w licznych artykułach prasowych, recenzjach i opracowaniach książki. Ich autorzy przeważnie zgodnie podkreślają wpływ Madame na ludzi młodego pokolenia, którzy do czasu jej ukazania się byli przekonani, że europejska tradycja literacka została wyczerpana, że klasyczne wzorce powieściowe to przeżytek, że nie można pisać przystępnie i ciekawie, żonglować formą i bawić się fabułą (inaczej na przykład uważa Paweł Siemion w swoim artykule Mały Książę, opublikowanym w 12. numerze czasopisma „Ex Libris” w 1998 roku: Tekst niczym pabialgina uśmierza ból, bez którego jednak pozostaje się tylko ironicznym recytatorem świata. I dlatego wypluwa się Madame niczym świadectwo ani zimne, ani gorące - lub też się Madame akceptuje i daje tej książce nagrody w podzięce za prostą historię i niewinne ciepło, które tak lubimy). strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 -
15 grudnia, 2017 19:35 „Imię róży” to bestseller i klasyka literatury światowej. Niektórzy uważają, że Umberto Eco dał tym dziełem początek rozwojowi podkategorii powieści sensacyjnej sacro – thrillerowi. Fundamentem powodzenia „Imienia róży” jest znakomita znajomość średniowiecza i świetne rozumienie tej epoki przez autora. Dzięki temu nie ma w niej gaf, absurdów, które autorom głośnych powieści sensacyjnych się zdarzają. Utwór Eco to kopalnia wiedzy o epoce, choć zarzuca się mu, trzeba zaznaczyć, wzmocnienie niektórych stereotypów, jak na przykład ślepego okrucieństwa inkwizycji. Akcja osadzona została w okresie przełomu, na obszarze Włoch, gdzie w czternastym wieku rodzi się renesans i to czyni dzieło jeszcze bardziej interesującym. Umberto Eco przedstawił w „Imieniu róży” wielkie napięcia ideowe, polityczne, społeczne średnich wieków. Pokazał ruchy heretyckie jako zjawiska rewolucyjne, mające podłoże często w większym stopniu ekonomiczne, psychologiczne niż teologiczne. Stworzył klasyczny kryminał i bardzo świadomie wykorzystał popularność postmodernizmu. Nie wahał się poczynić szeregu aluzji do dzieł znanych i lubianych. Miejsce pochodzenia jednego z głównych bohaterów, Wilhelma z Baskerville nasuwa skojarzenia z powieścią Arthura Conana Doyle’a, a ograniczenie teatru zbrodni i śledztwa do zamkniętej przestrzeni przywodzi na myśl dzieła Agaty Christie. Seryjny morderca owładnięty obsesyjną potrzebą udowodnienia prawdziwości swego spaczonego patrzenia na rzeczywistość to echa współczesnych dzieł o przestępcach-psychopatach. „Imię róży” stanowi doskonałe uzupełnienie szkolnego kursu historii, powieść mocno rozbudza apetyt na wiedzę o średniowiecznej Europie. W jednym z opactw benedyktyńskich jak w soczewce skupiają się procesy zachodzące w ówczesnym świecie Zachodu. Dochodzi do spotkania „na szczycie” będącego częścią ciągnącego się długo konfliktu między cesarzem i papieżem. Ujawnia się niechęć benedyktynów do franciszkanów, rodząca się między innymi z rozgoryczenia spowodowanego stopniową i bezpowrotną utratą przez tych pierwszych niekwestionowanej pozycji liderów życia duchowego i naukowego, a co za tym idzie prestiżu, wpływów, autorytetu. Co gorsza, życie intelektualne przenosi się do miast, tam rozwija się kultura, także świecka. Nowe zgromadzenia zakonne, franciszkanie i dominikanie realizują cel uczestniczenia w działalności uniwersytetów, jako mnisi ubodzy starają się ewangelizować prostaczków, nędzarzy, których przybywa między murami grodów. Nawet wśród benedyktynów są tacy, którzy dostrzegają rolę pieniądza zmieniającego rzeczywistość i siłę miast włoskich zdobywających sobie pozycję udzielnych księstw bądź nawet królestw. Ci właśnie chcieliby zmian w zakonie, ale jak w każdej grupie muszą liczyć się z istnieniem frakcji, stronnictw walczących o wpływy i realizację wizji przyszłości własnego autorstwa. Niezwykle ciekawą postacią jest osoba śledczego. Tak jak epoka czasu akcji powieści naznaczona jest cechami przełomu, tak i Wilhelm to postać złożona. Jest człowiekiem wiary, ale i nauki. Powierzono mu bardzo odpowiedzialną misję dyplomatyczną, ale ma swój własny ukryty cel poznania intelektualnych, mówiąc jaśniej: książkowych, zasobów biblioteki opactwa, jednej z najzasobniejszych w świecie Zachodu. Ponieważ na terenie opactwa dochodzi do tajemniczych, niewyjaśnionych i nagłych zgonów, jako dawny inkwizytor i człowiek potrafiący dostrzegać w śladach istotę rzeczy podejmuje się zadania dotarcia do prawdy. Zdaje sobie sprawę z natury mnichów, ich typowych reakcji, posługuje ich językiem, ale próbuje ustalić fakty. Jak w klasycznych kryminałach natyka się na mylne tropy, rozmawia z mordercą, który prowadzi z nim grę. Natrafia też na szereg tajemnic poszczególnych zakonników, które ukazują wstydliwe, krępujące prawdy o życiu monastycznym i ruchach heretyckich. Bohaterem tej powieści jest też sam proces myślenia, krytyczne, co nie oznacza „krytykujące” spojrzenie na duchowość średniowiecza, na ograniczenia i pułapki, które umysł sam zostawia śledczemu i myślicielowi. Wilhelm to człowiek wiary, mnich, uczony, ale też sceptyk, rzadko odsłaniający tę stronę swej osobowości. Przestał być inkwizytorem, jak twierdzi jego uczeń i narrator, ponieważ nie potrafił znaleźć różnicy między „sfałszowaną wiarą heretyków” a „wiarą prawowierną”. Gdyby jednak w jego biografii nie było okresu pracy w sądach inkwizycji, nie umiałby tak uważnie rozpatrywać wszelkich możliwości, przyglądać się ludzkim działaniom. Jako uczeń Ockhama i Bacona ma trzeźwy stosunek do rzeczywistości i ufa rozumowi. Przenikliwy śledczy, odnosząc się do prawd teologicznych i filozoficznych, ma czasem wątpliwości nawet wobec samego kryterium prawdy. Ci, którzy są zwolennikami odkrywania ponownie dorobku średnich wieków, przeczytają, że przed Leonardem da Vinci wielkim wizjonerem w dziedzinie wynalazków zmieniających życie był Roger Bacon, który „nauczał, że jest jeden tylko sposób przygotowania się na jego (Antychrysta) przyjście: badanie sekretów natury, używanie wiedzy dla ulepszenia rodzaju ludzkiego. Możesz przygotować się do walki z Antychrystem badając lecznicze przymioty ziół, naturę kamieni, a nawet kreśląc plany latających maszyn, które budzą twój uśmiech”. Tyleż powieść, a co przeczytamy w Historii filozofii Władysława Tatarkiewicza o trzynastowiecznym Angliku, franciszkaninie z Oxfordu? „Wśród różnorodnych jego pomysłów i przepowiedni, nieraz naiwnych i fantastycznych, niektóre były prawdziwie zastanawiające. Pisał o szkłach zbierających promienie słońca w jednym miejscu i mogących wrogowi uczynić szkodę. Pisał o mieszaninie zawierającej saletrę, która zapalona w żelaznej rurze, wybucha z wielkim hukiem”. Znawca filozofii cytuje następnie samego mistrza Bacona: „Można zbudować okręty, które będą wiosłowały bez pomocy ludzi, tak że będą pływać jak największe statki na rzekach i morzach, posłuszne kierownictwu jednego człowieka, jadąc szybciej, aniżeli gdyby były pełne poruszających je ludzi. Można też budować wozy, których nie będzie ciągnęło żadne zwierzę, a które będą poruszać się z gwałtowną szybkością”. Sam Umberto Eco w posłowiu wyjaśnia, dlaczego akcję powieści musiał umieścić w XIV wieku. „Tylko w czasach między Baconem a Ockhamem używano znaków, by kierować się ku poznaniu rzeczy poszczególnych”. Zacytujmy jeszcze Władysława Tatarkiewicza: „Bacon posługiwał się nie tylko prostym doświadczeniem, ale i eksperymentem, czyli umyślnym wywoływaniem zjawisk dla ich doświadczalnego badania. Zarazem znał wagę matematycznego badania zjawisk…” A to poniżej o poglądach czternastowiecznego filozofia, Wilhelma Ockhama, drugiego z mistrzów Wilhelma z Baskerville: „Rzeczywiście istnieją tylko: umysł i realne rzeczy. I stosunek umysłu do rzeczy jest bezpośredni. Ockham odrzucał wszelkie pośredniczące między nimi ogniwa: zjawiska, obrazy psychiczne, przedmioty intencjonalne”. Tak więc nie myślcie, moi drodzy, że brzytwa Ockhama służyła do golenia (to już ode mnie). 🙂 Jako człowiek wiary, Wilhelm z Baskerville także objawia żywość swego umysłu. „Kiedy rozmawiam z Hubertynem, mam uczucie, że piekło jest rajem oglądanym z drugiej strony”. Burzliwe wydarzenia z opactwa benedyktynów relacjonuje po wielu latach sędziwy zakonnik, który wraz z bratem Wilhelmem w nich uczestniczył jako jego bardzo wówczas młody towarzysz i podopieczny. Tekst utworu jest zatem rzekomym rękopisem, dokumentem świadczącym o epoce i zachodzących w niej procesach. Czegóż w tej powieści nie ma? Labirynt, trucizny, wielka ówczesna polityka, pierwsza miłość, zdrowy rozsądek żeglujący pomiędzy intelektualnymi obsesjami podejrzanych, duchownych, uczestników dysput i sporów, świadków epoki. Ileż w dziele Umberto Eco cennych obrazków minionych epok, które zainteresować powinny wszystkich, którzy starają się zrozumieć współczesność? „Miasto w Italii jest czymś innym niż w moim kraju… To nie tylko miejsce, gdzie się mieszka, ale także miejsce, gdzie zapadają decyzje, wszyscy oni są u siebie, bardziej liczą się radcy miejscy niż cesarz lub papież (…) A królami są kupcy. Ich orężem pieniądz. (…) Krąży wszędzie (…) dobra mają zapewnić zyskanie pieniędzy. Także księża i biskupi, a nawet zakony muszą prowadzić rachunki w pieniądzach. Dlatego naturalnie bunt przeciwko władzy przejawia się jako nawoływanie do ubóstwa, a buntują się ci, którzy wyłączeni są od stosunków pieniężnych, dlatego wszelkie nawoływanie do ubóstwa powoduje takie napięcia i tyle dysput i dlatego też całe miasto, od biskupa po radcę miejskiego, na każdego, kto zbyt głośno nawołuje do ubóstwa, patrzy jak na osobistego wroga”. Dużo w tej powieści refleksji na temat władzy. Nie chcę zdradzać największej tajemnicy dzieła. Powiem tylko, że wiąże się ona z pewną ponadczasową prawidłowością. Kto chce rządzić, stara się zapanować nad strumieniem wiedzy i mocno ogranicza do niej dostęp. Wilhelm szuka czegoś w bibliotece i od początku dowiaduje się, że nie będzie miał do jej zasobów swobodnego dostępu. Czy podporządkuje się? Przeczytajcie Państwo, a jeśli powieść już znacie, polećcie ją koniecznie młodzieży. Cytaty z “Imienia róży” w tłumaczeniu Adama Szymanowskiego, Państwowy Instytut Wydawniczy 1990 Cytaty z “Historii filozofii” Władysława Tatarkiewicza: Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1988 Jeśli masz ochotę wesprzeć finansowo działanie tego serwisu, przyczynić się do jego rozwoju, możesz dokonać wpłaty/przelewu na konto firmy: Sztuka Słowa PL, Tomasz Filipowicz. Nr: 15 2490 0005 0000 4500 8617 6460 Tytułem: SERWIS EDUKACYJNY Wyświetlenia: 15 635 Kategoria: Uncategorized
Spis utworów TYTUŁ (ang.) There, In My Land… Op. 15 No. 5 Data (1933) AUTOR TEKSTU, LIBR., SCEN., CHOR. Maria Konopnicka WERSJA JĘZ. pol. OBSADA coro maschile a cappella / chór męski acappella WYDANIE Księgarnia św. Wojciecha, cop., Poznań 1936 DEDYKACJA Znakomitemu Chórowi męskiemu „Hasło” w Poznaniu na Jubileusz 10-lecia. Autor W tym dzialePowstanie strony dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu „Nowowiejski 2017” realizowanego przez Instytut Muzyki i Tańca oraz z budżetu Miasta Poznania w ramach projektu „Nowowiejski w Poznaniu dawniej i dziś” tekstZwracamy się z apelem o zgłaszanie i przekazywanie dokumentów związanych z aktywnością artystyczną, naukową i organizacyjną Feliksa Nowowiejskiego, a pozostających w zbiorach prywatnych. Będziemy bardzo zobowiązani za wypożyczenie dokumentów w celu ich skatalogowania oraz za wyrażenie zgody na włączenie niektórych materiałów w oryginale do zbiorów Archiwum Salonu będzie taka potrzeba Archiwum sporządzi kopię cyfrową dla byłyby nie tylko fotografie, korespondencja, prasa, druki ulotne, pocztówki, nagrania dźwiękowe, filmy, ale również wspomnienia, zapiski oraz inne ciekawostki. Pozyskane tą drogą dokumenty w znaczący sposób poszerzą i wzbogacą archiwalia kompozytora; będą też mogły być udostępniane w celu ich naukowego opracowania a najciekawsze z nich będą wykorzystywane w przyszłości przy organizowanych wystawach oraz wydawnictwach o darczyńcach, za ich zgodą, zostanie opublikowana na stronie przekonani, iż każda opowieść, wspomnienie, pamiątka – poszczególnych osób i rodzin pomogą przybliżyć przeszłość tak nieodległą, a ciągle tak mało mają Państwo pytania lub są zainteresowani przekazaniem materiałów, prosimy o kontakt
Opowiedz o przyrodzie Armenii – jakie naturalne walory ma twój kraj? W jaki sposób przyroda Armenii jest chroniona? Maryam Sukhudyan: Armenia jest krajem cechującym się dużą różnorodnością przyrodniczą. Przeważają tereny górskie, znajduje się tutaj także jezioro Sewan, jedno z najwyżej położonych jezior świata (1916 m tereny chronione, jak np. rezerwat Khosrow czy las Teghut. Jeśli chodzi o ochronę przyrody w Armenii, to praktycznie nie jest ona chroniona wcale, a niszczą ją nawet pracownicy rezerwatów. Cztery lata temu, będąc zimą w lesie, usłyszałam strzały. Gdy spojrzałam w stronę, skąd dochodził hałas, zobaczyłam uciekającego dzika oraz uzbrojonego dyrektora rezerwatu w towarzystwie jeszcze kilku osób. Po kilku próbach dyrektorowi udało się zastrzelić dzika. Dobyłam więc aparatu i zrobiłam zdjęcia całej akcji. Dyrektor i jego ekipa nas zobaczyli i kiedy dogonili, kazali mi skasować wszystkie zdjęcia. Udało się ich oszukać, że już to zrobiłam i po powrocie zaniosłam film do stacji telewizyjnej. Maryam Sukhudyan Sprawa została nagłośniona i dyrektora rezerwatu zwolniono. W tym samym czasie jednak zamknięto rezerwat dla osób postronnych, wejść można jedynie przy wcześniejszym zarejestrowaniu się, co nie stanowi ochrony żyjących tam zwierząt, lecz pracowników, którzy mogą teraz spokojnie uprawiać kłusownictwo bez ryzyka, że ktoś ich nakryje. Na szczęście znam przejścia, którymi łatwo ominąć kontrolę, więc od czasu do czasu wybieram się na patrol. Niestety od niedawna zmieniono statut rezerwatu, przez co stał się chroniony mniej restrykcyjnie i co pozwala na łatwiejsze budowanie w tamtym rejonie. Ostatnio zaczęto budować hotel, dzięki któremu myśliwi będą mogli tam się dostać z jeszcze większą łatwością. A co z organizacjami pozarządowymi, zajmującymi się ochroną przyrody? W Armenii działa WWF, który zajmuje się ochroną przyrody. Mam jednak duże zastrzeżenia wobec ich poczynań. Organizacja buduje swoje bazy w miejscach przyrodniczo cennych, a gdy skierowałam do nich protest w tej sprawie (dotyczył budowy na terenie rezerwatu), odpowiedzieli, że w tamtym rejonie nie ma dzikiego życia. Rzeczywiście, po rozpoczęciu budowy, przy tym natężeniu hałasu maszyn, ilości ludzi zatrudnionych przy pracach oraz rozwoju dróg prowadzących do miejsc budowy, zwierzęta musiały przenieść się gdzie indziej. Po naszej interwencji co prawda organizacja wstrzymała budowę, nie wiemy jednak na jak długo. Najgorsze jest jednak, że to oni użyli materiału skalnego dobywanego w Garni, w miejscu zwanym symfonią skał, jako budulca jednego z domów powstających na terenie rezerwatu. Instytucje, które mają za cel ochronę przyrody, niestety przyczyniają się do jej niszczenia i to jest najgorsze. Słyszałem też o ekspansywnej wycince lasów na terenie Armenii. W czasach Związku Radzieckiego mieliśmy w Armeńskiej Republice Radzieckiej około 30% terenów zalesionych. Dzisiaj jest to zaledwie 6%. Lasy zanikają w Armenii w niezwykle szybkim tempie: drewno wysyłane jest w dużej części na eksport, pozyskuje się też nowe tereny, np. pod budowę kopalni itp. Dla przykładu, w lesie Teghut zostanie wycięty obszar około 2000 akrów (ok. 800 ha) pod budowę kopalni. Las, o którym mówię, jest dużym kompleksem, gdzie żyje wiele gatunków dzikich zwierząt. Stopniowa, lecz postępująca wycinka spycha zwierzęta na coraz mniejsze przestrzenie i przyczynia się do zmniejszenia ich populacji, a z czasem do wyginięcia. Czy na terenie Armenii występują jakieś gatunki zwierząt, którym grozi wyginięcie? Myślę, że w chwili obecnej, w związku z tym, jak bardzo eksploatujemy naturę, nie ma gatunków, które nie byłyby w niebezpieczeństwie. Zagrożenie dotyczy jednak różnych gatunków w różnym stopniu. Tym razem powiem o populacji wilków. Wilki potrzebują dość dużych obszarów do życia i polowania, ale ponieważ ich terytorium jest stale zmniejszane, coraz częściej się zdarza, że przychodzą do wsi w celu zdobycia pożywienia. Rząd niestety podchodzi do tego problemu w sposób sobie właściwy: zamiast zapewnić odpowiednią ochronę gatunku i zmniejszyć antropopresję na tereny występowania wilków, przeznacza pieniądze na odstrzał. Oczywiście wieśniacy, którzy traktują wilka jako naturalnego wroga, także prowadzą odstrzał na własną rękę. O ile postawa wieśniaków mnie nie dziwi, jako że są oni słabo wykształceni i nie otrzymują dużego wsparcia w ochronie stad przed drapieżnikami, o tyle postawa rządu jest bardzo niepokojąca. Wilk jest ważnym elementem w łańcuchu zależności między gatunkami, np. dokonuje selekcji populacji kopytnych. Czy budowa kopalni zmieni jakość życia ludzi? Budowa kopalni łączy się z zapewnieniem nowych miejsc pracy oraz dużym zarobkiem dla rządu. Niestety podczas prac wszelkie zanieczyszczenia odprowadza się tutaj do rzeki, co zagraża z jednej strony wielu gatunkom ryb, a z drugiej strony ludziom, którzy spożywają zatrute rybie mięso. Po otwarciu kopalni rząd zmusza pracowników do przesiedlenia na nowe tereny, ludzie więc podlegają przymusowej migracji. Niestety górnicy zarabiają dość słabo. W pracy na rzecz ochrony przyrody potrzebne są pieniądze. W jaki sposób pozyskujecie fundusze na waszą działalność? Formalnie nie tworzymy żadnej organizacji pozarządowej, nie mamy też żadnych oficjalnych sponsorów. Robimy tyle, ile jesteśmy w stanie zrobić. Staram się szukać osób, dla których ważna jest przyroda i proszę ich o wsparcie. Potrzebujemy pieniędzy chociażby na transport, nie mówiąc o innych wydatkach. Wykonuję także różne prace i projekty, z których dochód przeznaczam na finansowanie naszej działalności. Ma to też swoje dobre strony: nie stoimy przed problemem, który spotykają organizacje zależne od rządu – one, jeżeli zrobią „zbyt dużo”, muszą się z tego tłumaczyć i może to zaszkodzić ich dalszej działalności. Ja, tak samo jak ty, chciałabym postawić na edukację ekologiczną ludzi. Myślę, że rozbudzenie świadomości i wrażliwości ludzi na problemy przyrody pomoże nam w przyszłości ją chronić. Ostatnią rzeczą, o jaką chcę spytać, jest sprawa skał z Garni. Dlaczego są niszczone? Ta sprawa jest dla mnie bardzo smutna. Miejsce zwane symfonią skał jest miejscem unikalnym na skalę światową z uwagi na niezwykłość form skalnych, jakie tam występują. Obawiam się, że mieszkańcy Armenii nie doceniają wartości tego miejsca, prawie nikogo nie interesuje jego ochrona przed niszczeniem. Budulec pozyskany w tym miejscu wykorzystuje się do wznoszenia domów, chociaż w kraju jest wiele terenów mniej cennych widokowo, z których można by pozyskiwać materiał. Niestety za niszczeniem skał stoi nawet przewodniczący parlamentu, Avik Abrahamyan, który wspiera budowę domów w rezerwacie Khosrow z wykorzystaniem materiału wykruszonego w wąwozie Garni. Dom WWF w tym samym rezerwacie jest niestety również zbudowany z tych skał. Dziękuję za rozmowę. Tłumaczenie: Małgorzata Sylwestrzak
Zaloguj się Zarejestruj się Newsletter Pomoc Kontakt MENU Ebooki Nauki społeczne Języki obce Strona główna Tam, w moim kraju Produkt niedostępny Dodaj do schowka Język wydania: polski ISBN: 978-83-270-2440-4 Liczba stron: 4 Sposób dostarczenia produktu elektronicznego Produkty elektroniczne takie jak Ebooki czy Audiobooki są udostępniane online po uprzednim opłaceniu (PayU, BLIK) na stronie Twoje konto > Biblioteka. Pliki można pobrać zazwyczaj w ciągu kilku-kilkunastu minut po uzyskaniu poprawnej autoryzacji płatności, choć w przypadku niektórych publikacji elektronicznych czas oczekiwania może być nieco dłuższy. Sprzedaż terytorialna towarów elektronicznych jest regulowana wyłącznie ograniczeniami terytorialnymi licencji konkretnych produktów. Ważne informacje techniczne Minimalne wymagania sprzętowe: procesor: architektura x86 1GHz lub odpowiedniki w pozostałych architekturach Pamięć operacyjna: 512MB Monitor i karta graficzna: zgodny ze standardem XGA, minimalna rozdzielczość 1024x768 16bit Dysk twardy: dowolny obsługujący system operacyjny z minimalnie 100MB wolnego miejsca Mysz lub inny manipulator + klawiatura Karta sieciowa/modem: umożliwiająca dostęp do sieci Internet z prędkością 512kb/s Minimalne wymagania oprogramowania: System Operacyjny: System MS Windows 95 i wyżej, Linux z MacOS 9 lub wyżej, najnowsze systemy mobilne: Android, iPhone, SymbianOS, Windows Mobile Przeglądarka internetowa: Internet Explorer 7 lub wyżej, Opera 9 i wyżej, FireFox 2 i wyżej, Chrome i wyżej, Safari 5 Przeglądarka z obsługą ciasteczek i włączoną obsługą JavaScript Zalecany plugin Flash Player w wersji lub wyżej. Informacja o formatach plików: PDF - format polecany do czytania na laptopach oraz komputerach stacjonarnych. EPUB - format pliku, który umożliwia czytanie książek elektronicznych na urządzeniach z mniejszymi ekranami (np. e-czytnik lub smartfon), dając możliwość dopasowania tekstu do wielkości urządzenia i preferencji użytkownika. MOBI - format zapisu firmy Mobipocket, który można pobrać na dowolne urządzenie elektroniczne ( Kindle) z zainstalowanym programem (np. MobiPocket Reader) pozwalającym czytać pliki MOBI. Audiobooki w formacie MP3 - format pliku, przeznaczony do odsłuchu nagrań audio. Rodzaje zabezpieczeń plików: Watermark - (znak wodny) to zaszyfrowana informacja o użytkowniku, który zakupił produkt. Dzięki temu łatwo jest zidentyfikować użytkownika, który rozpowszechnił produkt w sposób niezgodny z prawem. Brak zabezpieczenia - część oferowanych w naszym sklepie plików nie posiada zabezpieczeń. Zazwyczaj tego typu pliki można pobierać ograniczoną ilość razy, określaną przez dostawcę publikacji elektronicznych. W przypadku zbyt dużej ilości pobrań plików na stronie WWW pojawia się stosowny komunikat. Więcej informacji o publikacjach elektronicznych Inne z serii Inne autora Inne wydawcy Recenzje Dodaj recenzjęNikt nie dodał jeszcze recenzji. Bądź pierwszy! Dlaczego chcesz zgłosić nadużycie w tej recenzji? Język recenzji jest wulgarny Recenzja nie dotyczy danego produktu Spam lub reklama Inny powód Niezgodna z regulaminem Wyślij zgłoszenie Uwaga: Nasze strony wykorzystują pliki cookies. Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii w celu dostosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników oraz w celach statystycznych i reklamowych. Mogą też stosować je współpracujące z nami firmy badawcze. W programie służącym do obsługi Internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce Prywatności.
tam w moim kraju opracowanie